Łyski szaleją. Mają teraz gody i rzucają się na siebie z niesamowitą zaciekłością. Mają głowy nisko przy wodzie i uniesiony tułów co znaczy mniej więcej tyle co „uważaj jestem groźny”. W pewnym momencie jedna z łysek rzuca się na przeciwnika. Zachęcam, jeżeli mieszkacie przy kępie Potockiej, do zobaczenia tego widowiska, ale koniecznie sami na przykład wcześnie rano #zostańwdomu !
