Dziś trochę przypomniałem sobie o istocie naszego wielkiego roku. Aktualnie równolegle z nami odbywa się WWR- wielki warszawski rok. Pytanie dlaczego w nim nie uczestniczę? Otóż powód jest prosty- mniej więcej do września niezbyt znałem się na warszawskich dzikich miejscach. Teraz już wiem gdzie szukać ptaków- jezioro Zgorzała, Czerniakowskie, Wisła na wysokości Bielan, wyspy Zawadowskie, „patelnia”, okolice PKiNU, jezioro powsinowskie… można by tak długo wyliczać. Niestety już nie mogłem się wówczas ścigać z innymi. Wystartuje w 2021, tym bardziej że mam już konto na ornitho.pl. Na razie WRŻ jest świetną alternatywą. Tym bardziej że jeśli zaloguje się na WWR 1 stycznia WRŻ wystartuje dopiero 27 marca… Ach, tyle się nagadałem a tu wczoraj byliśmy na Kępie. Nie, nie widzieliśmy pelikanów. Parę dni temu odpisała nam organizacja STOP. Odpisała nam że nie mają pojęcia o piżmówce i żeby zadzwonić do azylu. Nawet nie zdążyliśmy zadzwonić kiedy okazało się, że gdy dziś przyszliśmy piżmówki nie było. Długo jej szukaliśmy- ani śladu. Ciekawy jestem czy pokrywa się to z tym, że dwa dni wcześniej na ornitho.pl ktoś tę piżmówka zgłosił. Może dzięki temu trafiła do jakiegoś azylu? Mam nadzieje że nie skończyła w brzuchu jakiegoś miejskiego lisa… Aktualnie „badam” listę. Najważniejsze gatunki do zbadania to gęś zbożowa- gęgawa (tu już to zbadałem, gęgawa zostaje ale zbożowa odpada), pełzacz ogrodowy- leśny (identyczne!), dzięcioł białoszyi- duży (tu już sytuacja zbadana- do listy dołącza nowy gatunek- dzięcioł białoszyi) i dzięcioł czarny- w końcu nie udokumentowany i nie jestem pewien czy poprawnie oznaczyłem sylwetkę na niebie. Aktualnie listę wciąż aktualizuje, badam i notuje. Jak uda mi się ustalić pewną listę na pewno napiszę, i od tego czasu będę tą listę na codzień aktualizował i zapisywał. Kolejny problem to liczenie- teoretycznie licznie miało się odbywać tylko na terenie Żoliborza, ale sokoła wędrownego, bączka, trzcinniczka i krakwę a zdjęcia jaskółek brzegówek zrobiłem tylko już po części śródmieścia- chodź nie mam wątpliwości że w stadach jaskółek unoszących się nad Żoliborską częścią znajdowały się i takie. Nie powiem przecież że liczę ptaki Żoliborza i Bielan- nie znam się na bielanach i rzadko odwiedzamy nawet słynny lasek bielański. Myśle że da się usprawiedliwić to, że ptaki liczyłem na obszarze Żoliborza oraz obszarze parku Kępa Potocka. Niewielka różnica. Poza tym niedawno sfotografowałem na niebie z naszego domu (na Żoliborzu) sylwetkę ptaka która na 99% przedstawiała sokoła. Takie rozmyślania nad WŻRem:)
