Niektóre ptaki zachowują się w związku z rozwojem człowieczeństwa strasznie dziwnie. Oprócz korzystania z ludzkich dóbr (np. Jedzenia z karmnika, mieszkania w budynkach, jedzenia ze śmietników itp.) wydają się go wciąż obserwować. Weronika, przyjaciółka mojej mamy z Rogu Ratibora i Swiatopelka a tymczasowo z Nowego Jorku przysłała nam zdjęcia myszołowa który zamieszkał u jej przyjaciółki na balkonie i patroluje wciąż człowieka. Wrony całemu dniami z góry nas obserwują patrząc dokładnie na każdy szczegół. Zawsze choćbyśmy nie wiem gdzie się ukryli, ktoś na nas patrzy. A jest na co patrzeć. Człowiek to niewyczerpana kopalnia pożywienia produkując codziennie tony wyrzucanego jedzenia. Nikomu nie umyka to że ktoś wyrzuca parówkę do kubła na śmieci ani to że komuś wypadła kanapka. Jak będziecie więc szli ulicą to nie zapomnijcie że możecie być w tej chwili obiektem największego zainteresowania wrony, kawki, gawrona lub sroki!





Czy wśród ptaków można zaobserwować zupełnie inne zachowania w związku z sytuacją, w której ludzie zamknęli się w domach? Czy to stąd myszołów zamieszkał na balkonie? I co jeżeli ludziom teraz nie wypadają kanapki na ulicy, bo nimi nie chodzą?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To prawda że sytuacja kwarantanny może mieć na ptaki dwa wpływy, pierwszy to że dzikie ptaki będą miały o wiele wiékszy spokój al te z miast mogą podupaść przez brak nowych śmieci itp. Poza tym jest jeszcze problem suszy. Ptaków nie dotyka pandemia ale susza niestety juź tak
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak w takim razie możemy im pomóc w tym trudnym czasie?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Najlepiej jeżeli się da instalować poidełka dla ptaków. Ostatnio to zrobiłem w ogrodzie i przylatuje codziennie wrona, sikorki na kąpiel z mazurkami, grzywacze i nawet czasami pleszki!
PolubieniePolubienie